Skąd się wziął św. Mikołaj?
Mikołaj urodził się prawdopodobnie ok. 270 r. w Łucji w miejscowości Patras jako jedyne dziecko zamożnego małżeństwa chrześcijańskiego. Od młodości wyróżniał się nie tylko pobożnością, ale był też bardzo wrażliwy na ludzkie nieszczęścia. Po śmierci rodziców dzielił się chętnie swoim majątkiem z biednymi. Wybrany biskupem Myry, Mikołaj podbił serca wiernych nie tylko gorliwością pasterską, ale i troską o potrzeby materialne wiernych.
Zmarł jak mówi tradycja, 6 grudnia między rokiem 345, a 352 w wieku 70 lat. Relikwie z portowego miasta Myra przywieźli 9 maja w 1089 r. do włoskiego Bari tamtejsi marynarze, chroniąc je przed muzułmanami. Pamiątkę tego dnia odnotowano w kalendarzach jako wspomnienie świętego. Wkrótce św. Mikołaj stał się patronem tego miasta. W 1089 r. Papież Urban II poświęcił grobowiec świętego w bazylice jego imienia. Przy jego grobie odbył się w 1098 r. Synod, którego celem było połączenie Kościoła prawosławnego z rzymskim.
W 1197 r. bazylikę w Bari, zbudowaną nad szczątkami świętego , konsekrował biskup Hildesheimu. Przy bazylice św. Mikołaja w Bari przechowywany jest dokument z XII w., opisujący dzieje sprowadzenia relikwii świętego. Do dziś też zachowały się w Myrze ruiny kościoła św. Mikołaja.
Hołd jego relikwią oddał w 1984 r. papież Jan Paweł II, który na pamiątkę swej wizyty przekazał bazylice pastorał.
Św. Mikołaj jest patronem Grecji, Rosji i Lotaryngii oraz dziewcząt pragnących wyjść za mąż, kobiet chcących urodzić dziecko, noworodków, ludzi morza, flisaków, kupców, młynarzy, piekarzy, rzeźników, krawców, tkaczy, podróżnych i pielgrzymów, adwokatów, notariuszy, handlarzy winem i zbożem, właścicieli i żebraków.
W Polsce pod wezwaniem św. Mikołaja jest aż 327 kościołów. Jego wezwanie noszą trzy kościoły katedralne: w Elblągu, Kaliszu i w Bielsku-Białej. Natomiast największe polskie sanktuarium św. Mikołaja jest w Pierścu. Pierwszą kaplicę zbudowano już w XIV wieku. Szczególną czcią otaczana jest cudowna figura św. Mikołaja, przy której wierni od lat wypraszają łaski zdrowia dla siebie i swoich bliskich.
Zwyczaj wręczania dzieciom prezentów powstał w średniowieczu. Jego początki, to udzielanie stypendiów i zapomóg przez szkoły mające za patrona św. Mikołaja. Z upływem lat przekształcił się w obdarowywanie prezentami dzieci, a także wszystkich członków rodzin.
Dzień skupienia.
Pierściec, sobota 29 listopad. Setki czcicieli Matki Bożej Bolesnej już od rana gromadziło się w Sanktuarium św. Mikołaja, by wziąć udział w XII Regionalnym Dniu Skupienia Apostolstwa Dobrej Śmierci. 70 wspólnot Apostolstwa, nie tylko z naszej diecezji bielsko-żywieckiej, ale i archidiecezji katowickiej i gliwickiej, wierni i ok. 40 kapłanów z biskupem Piotrem Gregerem na czele trwało kilka godzin na modlitwie. Na początku tradycyjnie została przedstawiona historia sanktuarium i figury św. Mikołaja. Od czasu kiedy pożar w roku 1616 r. zniszczył pół wsi i drewnianą kaplicę, a tylko ta rzeźba ocalała, powstał zwyczaj pocierania chusteczek i części garderoby osób chorych o figurę świętego dla wyproszenia uzdrowienia w połączeniu z modlitwą Litanią do św. Mikołaja i intencją podczas Mszy św. Centralnym punktem spotkania była Eucharystia, której przewodniczył biskup Piotr Greger w koncelebrze z kapłanami (również obecny był kapłan naszej parafii ks. Maciej Jenkner). Oprawę muzyczną przygotował chór "Laudate Dominum" ze Skoczowa pod dyrekcją Barbary Gruby. Przed prezbiterium znalazły się także poczty sztandarowe ADŚ. Homilię wygłosił ks. dr. Bogdan Kulik MSF, który już jako 11- letni chłopiec chciał, aby cała jego rodzina należała do ADŚ. Zależało mu, aby wszyscy trafili do nieba. Podkreślił, że to Bóg przezwycięża śmierć i z miłości do człowieka, daje mu nadzieję oraz chce go przeprowadzić przez śmierć.
- Śmierć - ten największy wykrzyknik naszego życia, ale i pytajnikiem, może być uznana za dobro - zauważył.
W homilii zadawał pytania zgromadzonym, czy naprawdę wierzą w miłującego Boga. Pytał, jak postrzegają Boga? Jako kogoś słabego? Jako złego policjanta? Jak bankomat i karetkę pogotowia? Czy jako Boga miłującego i chcącego dobra?
- Mój Bóg stał się człowiekiem i pokonał śmierć. Pan Jezus przychodzi w momencie śmierci człowieka. Ten dzień, który przyjdzie na pewno i znienacka, to moment naszej śmierci. Pierwsi chrześcijanie czekali na przyjście Pana. A czy ja na nie czekam? - zapytał.
- Św. Mikołaj jest dla nas przypomnieniem Bożej miłości. Bóg jest dobry, a Mikołaj jest odbiciem Bożej dobroci. To on wskazywał ludziom drogę na bezdrożach i wyratował z bagna nawet swoich oprawców. A te dni skupienia są wotum wdzięczności jednej z was, która kilkanaście lat temu wyprosili łaskę zdrowia.
Zaraz po Eucharystii Kapituła nagrody św. Mikołaja wręczyła osobom zasłużonym dla Apostolstwa statuetki św. Mikołaja. Otrzymali je: ks. Krzysztof Klajmon - proboszcz parafii Znalezienia Krzyża św. w Skoczowie, ks. Zygmunt Siemianowski - proboszcz parafii św. Stanisława Biskupa Męczennika w Starym Bielsku, Maria Jakubiec z parafii św. Jakuba Apostoła w Szczyrku, Jadwiga Matuszewska z parafii św. Marii Magdaleny w Cieszynie i Zofia Tomiczek z parafii św. Maksymiliana Kolbego w Ciścu.